czwartek, 28 lutego 2013

I turnus marcowego przedszkola HeroSki

Cześć narciarze!

Tak jak zapowiadaliśmy przed dwoma tygodniami, jesteśmy z powrotem w naszej ulubionej Basieńce w Zakopanem! Rozpoczeliśmy w niedzielę pierwszy turnus słynnych już "Marcowych Przedszkoli WKN" :)

Jest nas wszystkich całkiem dużo, bo aż dwudziestu pieciu dzielnych Herosków. Codziennie przedpołudniem szusujemy na dobrze znanej nam Kaniówce, a popołudnia spędzamy zawsze inaczej, robiąc różne szalone rzeczy. W poniedziałek spotkaliśmy się na zajęciach plastycznych i robiliśmy trójwymiarowe wyspy naszych marzeń! Okazało się, że poza zdolnościami narciarskami, nie jeden Herosek potrafi wykazać się też talentem artystycznym oraz wyobraźnią.

Kolejny dzień był równie atrakcyjny, mimo że troszkę mglisty. Na stoku uczyliśmy sie co raz to nowych umiejętności, a nasi instruktorzy wymyślali przeróżne wesołe ćwiczenia. Maluchy natomiast, tak szybko wszystko łapią, że ćwiczyły już swoje pierwsze skręty!
Ze stoku wróciliśmy uśmiechnięci i o dziwo w ogóle nie zmęczeni. Dlatego prawie wszyscy spotkaliśmy sie popołudniu na super wycieczce do nowo otwartego Muzeum Misiów w Zakopanem.
Zobaczyliśmy tam przeróżne misie z różnych zakątków Polski a nawet świata. Wysłuchaliśmy też koncertu Misiów a na koniec zatańczyliśmy "misiowy taniec przytulaniec".

W środę od samego początku trenowaliśmy wraz z Little Team WKN na kolanówkach na dużej górce a najmłodsze Heroski dzielnie omijały slalom z pędzelków i tyczek. Po przerwie lunchowej pokazało się nawet słoneczko i było jeszcze fajniej niż przed przerwą. Popołudnie spedziliśmy równie aktywnie, bo na sali gimnastycznej. Graliśmy w "berka kibelka", "baba jaga patrzy" i inne wymyślne zabawy, prowadzone przez naszych instruktorów.

A dzisiaj? Caaaały dzień świeciło przepiękne słońce! Prawie wszystkie grupy jeżdżą już na dużej górce, więc zaczęliśmy ostro trenować gigant. Mieliśmy rozstawione i grzybki, i kolanówki, które zostawiły nam HeroSki Little Team (dzię-ku-je-my!). Najstarszym już coraz lepiej idą skręty równoległe, a młodsi uczą się już jeździć z kijkami. Przez to, że tak dobrze nam idzie, coraz bardziej nie możemy się doczekać zawodów, które odbędą się już w tę sobotę!

Po tych czterech dniach intensywnych zajęć, dostaliśmy w końcu wolne popołudnie na odpoczynek. Za to wieczorem czekały nas atrakcje na sali gimnastycznej - gry i zabawy prowadzone przez klauna i tygryski! Najbardziej podobały nam się wyścigi w spodniach, przeciąganie liny, no i malowanie twarzy.

Jutro czeka nas trenowanie na dużych tyczkach i wielkie losowanie numerów. Trzymajcie za nas kciuki, żebyśmy dali czadu w sobotę ;) a my damy znać już niebawem, jak nam poszło!


































 Pozdrawiamy,

HeroSki :)